Barbara Wachowicz, znakomita pisarka, autorka książek o Wielkich Polakach, jest jedyną osobą, która przemierzyła cały amerykański szlak ośmiu lat walk Tadeusza Kościuszki: barwnych, walecznych, chłodnych i głodnych, pełnych niebezpieczeństw, triumfów, radości i przyjaźni.
"Od jednego człowieka tylko jedno życie wziąć można, a Tyś dał nam najcenniejszą i najczynniejszą część swojego i my teraz zbieramy owoce. Każdy prawy Amerykanin kocha Cię i czci" - te słowa Prezydenta Stanów Zjednoczonych - Thomasa Jeffersona do Tadeusza Kościuszki są mottem książki relacjonującej wielki czyn "Bohatera dwóch światów" w dziejach wojny o niepodległość USA.
Opowieść prowadzi nas od rzeki Delaware pod Filadelfią, której ufortyfikowanie było debiutem młodego inżyniera, poprzez forty Ticonderogi, wielkie zwycięstwo pod Saratogą, legendę twierdzy West Point z "Ogrodem Kościuszki" na skałach, po dramatyczną a tak mało znaną wyprawę na Południe, potężne rzeki Yadkin i Dan, które stałyby się mogiłą Armii Południowej, gdyby nie Kościuszko i tajemnicze plantacje pod Charlestonem pamiętające wielkie finałowe zwycięstwo z udziałem Kościuszki.
Osobnym, a niezwykle ważnym wątkiem książki, jest prezentacja współczesnych Amerykanów, otaczających pamięć Kościuszki wierną i wdzięczną pamięcią we wszystkich miejscach związanych z jego amerykańskim eposem, na czele z miastem Kosciusko w stanie Mississippi, które jest prawdziwym sanktuarium pamięci Tadeusza Kościuszki, miastem Warsaw w Kosciusko County, kadetami West Point, mieszkańcami farm Północnej i Południowej Karoliny. Jawi się też galeria Polaków, spadkobierców ideałów kościuszkowskich z uczniami i pedagogami najstarszej i największej szkoły polskiej na obczyźnie, noszącej imię Kościuszki - w Chicago, także harcerze z drużyny, której patronuje zwycięzca spod Saratogi i Racławic oraz żywy pomnik Kościuszki jakim jest Fundacja Kościuszkowska w New Yorku, Diamentowe Gody w 2000 roku obchodząca.
W książce "Malwy na lewadach" Barbara Wachowicz opowiada o gnieździe rodzinnym naczelnika na Polesiu i rodakach, którzy chronią tam jego pamięć oraz o schyłku dnia Kościuszki w Szwajcarii. Plonem podróży amerykańskiej jest wystawa fotograficzna pisarki, którą Kraków uczcił dwusetlecie Insurekcji w 1994 roku. Autorka, odznaczona m.in. Orderem Uśmiechu przez polskich harcerzy i Złotoustym Chryzostomem - za nieskazitelną polszczyznę była entuzjastycznie witana przez rodaków w Chicago, New Yorku, Toronto, Szwajcarii, Australii. Relacje z jej wspaniałych wieczorów prasa polonijna tytułowała: "Wiatr od Polski", "Kotwica Ojczyzny", "Minister patriotyzmu", "Pisarka losu polskiego".